sobota, 26 marca 2016

Rozdział 4

-Jedno z Was może zginąć-dodał poczym diabolicznie zaczął się śmiać.
Zapanowała cisza. Długa cisza. Po około piętnastu minutach Domen, Anja i Ema usłyszęli ciche stękanie. Anders się wybudzał.
-Ej ale ostra biba była nic nie pamiętam. Gdzie jesteśmy?-zapytał po czym obejrzał się wokoło i przypomniał sobie wszystko.
-O cholera. Już wszystko pamiętam, ale wytłumaczcie mi tylko jedno co mi się stało po tym krzyku bo urwał mi się film?-Andi starał sobie przypomnieć co zdarzyło się po przeraźliwym krzyku.
-Stary kompletnie zwariowałeś!!! Wyglądałeś jakby cię opętali-odpowiedział Domen
-Ludzie. A tak w ogule gdzie Majka i Michi?-zadał pytanie Fannemel
-Chcieliśmy odpocząć, w którymś z pokoi i oni poszli po klucz-odpowiedziała Anja
-Okej to se na nich poczekamy-odparł Andi
**Maja i Michi**
Po dojściu do recepcji wybrali klucz do pokoju 222. Kiedy już mięli wracać usłyszęli ten sam głos co ich przyjaciele.
-Ej Michi bo... bo ja się boje-powiedziała Maja i przytuliła się do Michiego, który objął ją ramieniem.
-Nie bój się. Jestem przy tobie. No i są jeszcze Ema,Domen,Anja i...-nie dokończył bo poczuł usta Majii na swoich. Odwzajemnił pocałunek. Było im przyjemnie. Po chwili chłopak powiedział:
-Wiesz... no bo w tym pamiętniku napisałem, że... no, że mi się podobasz
-Na... Naprawdę? Bo wsumie ja też do ciebie coś czuję tylko nie chciałam nic mówić bo nie chciałam psuć naszej przy...-tym razem skoczek nie dał jej dokończyć i znowu ich usta zetknęły się w pocałunku.
-Mam nadzieję, że będziesz moją dziewczyną?-spytał z nadzieją Michi
-No oczywiście, że tak głuptasie-odparła śmiejąc się Maja-Teraz już chodźmy bo sobie pomyślą, że nam się coś stało.
Reszte drogi spędzili na rozmowie i śmiechach. Gdy doszli zobaczyli drastyczny widok. Na podłodze tam gdzie jeszcze niedawno siedzieli ich przyjaciele teraz było pełno szczątek z rozszarpanych ciuchów, a na ściane świeżą krwią było napisane:
"Ha ha ha. Wreszcie zabawa się rozkręca. Jesteście wstanie ich uratować? Ciekawie czy kiedy biorąc pod uwagę, że w ogule  ich odnajdziecie będą jeszcze żywi
Pan X"
####
Życzę Wam wszystkim spokojnych, wesołych i spędzonych w rodzinnym gronie świąt Wielkiej Nocy 😘
    A co do rozdziału podoba się? 😚
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

6 komentarzy:

  1. Ciekawie :)
    Skoczkowie ujęci w horrorze z jakimś z jakimś psychopatą. Haha tego jeszcze nie było. Podoba się :)
    Dzięki i wzajemnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny! :) Humoru nie zabrakło. To mi się podoba :) ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie super, takie mroczne, nieprzewidywalne zdarzenia. Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń